Zarzuty za kradzież skutera
Zamojscy policjanci zatrzymali 20-latka podejrzanego o kradzież skutera i odzyskali skradziony pojazd. Właściciel pozostawił skuter przed sklepem, a kiedy wrócił już go nie było. Młodzieniec usłyszał zarzuty. Teraz o jego dalszym losie zdecyduje sąd. Za kradzież cudzego mienia można trafić do więzienia nawet na 5 lat.
We wtorek w godzinach wieczornych 60-letni mieszkaniec Zamościa powiadomił policjantów o kradzieży swojego skutera marki Toros, wyceniając jego wartość na kwotę 1500 zł. Pokrzywdzony twierdził, że pojazd zaparkował obok sklepu, a sam poszedł na zakupy. W stacyjce pozostawił kluczyki. Po wyjściu ze sklepu skutera już nie było.
Kilka godzin później podejrzany o kradzież 20-latek z Zamościa był już w rękach policjantów. Mundurowi odzyskali również skradziony pojazd, który sprawca ukrył na terenie swojej posesji. 20-latek w czasie zatrzymania w organizmie miał ponad promil alkoholu. Po wytrzeźwieniu w policyjnym areszcie usłyszał zarzut kradzieży. Wyjaśnił, że widząc stojący pod sklepem skuter z kluczykami w stacyjce postanowił skorzystać z okazji i sprawdzić czy zdoła uruchomić pojazd, a kiedy skuter „odpalił” odjechał.
Teraz o dalszym losie 20-latka zdecyduje sąd. Kradzież cudzego mienia zagrożona jest karą pozbawienia wolności do lat 5.
Policjanci apelują o rozwagę i dbanie o swoje mienie. Pamiętajmy o tym, że „okazja czyni złodzieja”. Pozostawiając swoje mienie bez nadzoru, zawsze należy je wcześniej właściwie zabezpieczyć.
D.K-B.