Aktualności

Nie przeszła obojętnie, widząc dziewczynę potrzebującą pomocy

Siedzącą na ziemi pod ścianą bloku nastolatkę zauważyła idąca chodnikiem pracownica zamojskiej komendy. Kobieta nie przeszła obojętnie, zareagowała i wezwała służby ratunkowe. 18-latka z obrażeniami ręki trafiła pod fachową opiekę lekarzy.

Pani Ewa, która na co dzień pracuje w zamojskiej komendzie, idąc chodnikiem zauważyła siedzącą na ziemi, opartą o ścianę bloku skuloną postać młodej dziewczyny. Zaniepokojona kobieta podeszła i zapytała jej, czy nie potrzebuje pomocy. Wówczas zauważyła, że nastolatka ma obrażenia ręki. Dziewczyna nie chciała jednak wezwać pomocy, nie chciała też zdradzić okoliczności, w jakich doznała obrażeń. Mówiła, że dzwoniła do mamy, która już do niej jedzie. Pracownica komendy poczekała na miejscu, do czasu przyjazdu matki dziewczyny.

Kiedy po chwili pojawiła się mama nastolatki, obie kobiety starały się pomóc dziewczynie. Pani Ewa zadzwoniła na numer 112.

Załoga karetki pogotowia przewiozła nastoletnią mieszkankę Zamościa do szpitala. Policjanci, wstępnie ustalili, że obrażenia, jakie posiadała nastolatka, nie były wynikiem przestępstwa.

Policjanci apelują; reagujmy na to, co dzieje się wokół nas. Okazujmy empatię. Od naszej reakcji może bowiem zależeć czyjeś zdrowie, a nawet życie.
D.K-B.

Powrót na górę strony