Uważajmy na internetowych oszustów
Metody działania internetowych oszustów przybierają różne formy, łączy ich cel. Swoją przestępczą działalnością chcą wyłudzić dane i ukraść oszczędności. Przekonali się o tym kolejni mieszkańcy naszego powiatu. Zwabiony szybkim zyskiem inwestycyjnym 49-latek stracił ponad 10 tysięcy złotych. Sprzedając za pośrednictwem sieci oszczędności stracił także 29-latek. Natomiast dwie kobiety spełniły prośbę o pożyczkę rzekomych internetowych znajomych, przekazały kody BLIK i też straciły pieniądze.
Kolejni mieszkańcy naszego powiatu przekonali się o tym, że internetowi oszuści chcąc wyłudzić pieniądze wymyślają różne metody.
Wczoraj 49-latek zawiadomił, że skorzystał z inwestycji finansowej. Konsultantka namówiła 49-latka do pobrania aplikacji, dzięki której była w stanie przechwycić jego dane i przejąć kontrolę nad komputerem. Kobieta namówiła go również do przekazania jej swoich danych i danych karty bankomatowej oraz przesłania zdjęcia dowodu. Ponadto zalogował się na konto bankowe i za namową rozmówczyni zwiększył limit przelewów. Następnie wierząc w szybki zysk przelał ze swojego rachunku pieniądze w łącznej kwocie ponad 10 tysięcy złotych. Po pewnym czasie zorientował się, że inwestycja finansowa była oszustwem. Zmieniał hasła dostępu do kont i poczty e-mail, zastrzegł również dowód osobisty, jednak pieniędzy już nie odzyskał.
W tym tygodniu policjanci zamojskiej komendy otrzymali też zgłoszenie od osoby, która została oszukana podczas sprzedażny w sieci. 29-latek zawiadomił, że na portalu ogłoszeniowym wystawił na sprzedaż alufelgi za 400 złotych. Zainteresowana ofertą kobieta wykorzystała jego brak ostrożności. Umiejętnie pokierowała rozmowę i uzyskała dostęp do konta 29-latka, a następnie wypłaciła z niego ponad 3,5 tysiąca złotych. Pokrzywdzony otrzymał od rzekomej kupującej link, na który się zalogował i wpisał swoje dane łącznie z danymi karty bankomatowej. Spełnił nawet prośbę kobiety o zwiększeniu limitu na karcie, przekazał dane do logowania na konto, autoryzował też przychodzące z banku potwierdzenia przelewów. To, że został perfidnie oszukany zrozumiał następnego dnia, gdy zalogował się na swój rachunek i zobaczył na nim ujemne transakcje na kwotę ponad 3,5 tysiąca złotych.
W inny sposób został oszukany 23-latek. Powiadomił policjantów, że chciał kupić części do volvo. Za tunel z podłokietnikiem zapłacił 300 złotych. Opłaconego towaru nigdy jednak nie otrzymał. Przez kilka tygodni korespondował ze sprzedawcą, który obiecywał wysyłkę, a później nawet zwrot pieniędzy. Jednak 23-latek nie doczekał się spełnienia obietnic oszusta.
Kolejną metodą wyłudzenia pieniędzy, które odnotowaliśmy w naszym powiecie, było oszustwo polegające na przełamywaniu kont na portalach społecznościowych i wysyłaniu do znajomych fałszywych próśb o pożyczkę i dokonanie płatności za pomocą kodu BLIK. W taki właśnie sposób 250 złotych straciła znajoma 49-latki, która zareagowała na prośbę. Identyczną metodą zadziałali oszuści wobec 27-latki. Kiedy pokrzywdzona komunikatorem otrzymała wiadomość od znajomej z sieci z prośbą o pomoc w dokonaniu płatności – natychmiast zareagowała. Podała wygenerowany kod BLIK i zasiliła konto oszustów na kwotę prawie 500 złotych.
Zgłoszone oszustwa wyjaśniają policjanci i przypominają o tym, aby ostrożnie i rozsądnie korzystać z dobrodziejstw internetu. Nie instalujmy na komputerze lub innym urządzeniu, z którego logujemy się do bankowości internetowej aplikacji, która umożliwia zdalną obsługę. Uważajmy na strony internetowe, reklamy oferujące ponadprzeciętnie zyskowne inwestycje. Pod tego typu ofertami zazwyczaj czają się oszuści, którzy będą chcieli w łatwy sposób nas okraść. Nie klikajmy w żadne linki czy odnośniki niewiadomego pochodzenia. Przekierują nas one na stronę do złudzenia przypominającą oryginalną, a następnie poprzez złośliwe oprogramowanie podczas próby logowania do serwisu lub do banku oszuści wykradną nasze dane dostępowe.
starszy aspirant Dorota Krukowska - Bubiło