Aktualności

Stracili pieniądze podczas transakcji w sieci

Działalność internetowych oszustów przybiera różne formy. Pieniądze można stracić podczas zakupów w sieci lub też reagując na prośbę o pożyczkę przesłaną przez rzekomego znajomego. Kolejny sposób na wyłudzenie pieniędzy to obietnica szybkiego zysku w zamian za zainwestowanie pieniędzy. O aktywności w sieci oszustów przekonali się kolejni mieszkańcy powiatu zamojskiego. Dwoje pokrzywdzonych straciło pieniądze kupując w Internecie. Natomiast koleżanka 41-latki reagując na prośbę o pożyczkę. Przekazała kod Blik tracąc 3000 złotych. Ofiarą internetowego oszusta padł także 36-latek, który postanowił zarobić na platformie inwestycyjnej. Wpłacił prawie 1000 złotych, a kiedy chciał zrezygnować nie mógł już odebrać pieniędzy. Zachowajmy czujność i uważajmy na internetowych oszustów.

W miniony weekend kolejni mieszkańcy naszego powiatu stracili pieniądze przez przestępczą działalność internetowych oszustów.

W piątek mieszkanka Zamościa powiadomiła, że w sklepie internetowym zdecydowała się kupić odkurzacz. Wpłaciła wymaganą kwotę, jednak towaru nie otrzymała. Na inwestycji straciła blisko 2300 złotych. Maż zgłaszającej próbował dodzwonić się do sprzedawcy jednak kontakt stał się niemożliwy. Wspólnie zaczęli czytać komentarze internautów na temat sklepu, w którym zakupili odkurzacz. Po ich lekturze dowiedzieli się, że nie są jedynymi osobami, które w taki sposób zostały oszukane. Natomiast 59-latek z gminy Zamość zdecydował się kupić przez Internet zegarek. Skorzystał z oferty zamieszczonej na portalu ogłoszeniowym. Na wskazane konto przelał 450 złotych, sprzedającemu wysłał także potwierdzenie płatności. Od zakupu minął miesiąc, a 59-latek nie otrzymał zegarka, ani zwrotu pieniędzy. Sprzedawca zerwał też kontakt z pokrzywdzonym. W piątek o oszustwie powiadomił policjantów.

W sobotę do komendy zgłosiła się 41-latka z Zamościa. Powiedziała, że ktoś przełamał zabezpieczenia jej konta społecznościowego i do znajomych porozsyłał wiadomości z prośbą o przekazanie kodu blik. Pieniądze wpłaciła jedna z jej znajomych, tracąc 3000 złotych.  

Zainwestować przez Internet zdecydował się natomiast 36-latek z naszego powiatu. Wypełnił formularz zgłoszeniowy, zaraz po tym odezwał się do niego przedstawiciel platformy inwestycyjnej. W rozmowie telefonicznej zaproponował zainwestowanie środków w kwocie 930 złotych. 36-latek zdecydował się i wpłacił pieniądze. Po pewnym czasie chciał zrezygnować z dalszej inwestycji i odebrać wpłacone pieniądze. Zadzwonił na wskazany na platformie numer. Odebrała kobieta i powiedziała, że ona nie ma nic wspólnego z platformami inwestycyjnymi, a 36-latek nie jest pierwszą osobą dzwoniącą do niej w tej sprawie. Pokrzywdzony zrozumiał, że został oszukany, zablokował dostęp do swojego konta i zgłosił sprawę policjantom.

Ostrożnie korzystajmy z możliwości Internetu, zwłaszcza, jeśli decydujemy się za jego pośrednictwem dokonać transakcji finansowych. Oszustwa w sieci przybierają różne formy, pieniądze można stracić przy zakupach lub sprzedaży towaru. Można także zostać oszukanym reagując bez weryfikacji na prośbę o pożyczkę, czy też decydując się na inwestycję internetową - nie znając zasad funkcjonowania tego typu działalności. W każdej sytuacji, kiedy chodzi o przekazanie pieniędzy nie wolno podejmować pochopnych decyzji. Jedynie czujność oraz rozsądek mogą uchronić nas przed utratą oszczędności.  

starszy aspirant Dorota Krukowska - Bubiło  

Powrót na górę strony