Uważajmy na internetowych oszustów
Kolejni mieszkańcy powiatu zamojskiego zostali oszukani przez działających w sieci przestępców. 57-latka uwierzyła w możliwość szybkiego zysku i skorzystała z oferty platformy inwestycyjnej. Wpłaciła pieniądze wierząc, że dzięki temu pomnoży swoje oszczędności. W rzeczywistości straciła prawie 5700 złotych. 20-latek otrzymał wiadomość z prośbą o opłacenie paczki. Przekonany, że o pożyczkę prosi jego ojciec bez wahania zareagował i przekazał kod Blik na kwotę 500 złotych. Jak się okazało o finansowe wsparcie prosił podszywający się pod ojca 20-latka oszust.
57-latka z gminy Zamość na początku roku w Internecie znalazła ogłoszenie o możliwości łatwego pomnożenia swoich pieniędzy przez inwestycję w obligacje jednej z działających na giełdzie firm. Zdecydowała się skorzystać z oferty. Zadzwoniła na numer wskazany w ogłoszeniu. W rozmowie z konsultantem platformy inwestycyjnej dowiedziała się, że aby rozpocząć inwestycję musi na wskazany rachunek wpłacić 850 złotych. Wykonała ten przelew i wówczas ze strony konsultanta otrzymała obietnicę pomnożenia pieniędzy. Ufając w obiecywany zysk wpłacała kolejne pieniądze. W marcu otrzymała informację o wypracowanym zysku w wysokości 5000 złotych. Mogła te pieniądze odebrać, ale pod warunkiem, że ich równowartość wpłaci na konto firmy inwestycyjnej. Licząc na możliwość wypłaty zarobionych pieniędzy - wykonała przelew. Konsultant zapewniał, że w niedługim czasie na jej koncie pojawią się zainwestowane wcześniej pieniądze oraz zarobione 5000 złotych. Tak się jednak nie stało. 57-latka nie otrzymała żadnych pieniędzy. Próbowała dodzwonić się do konsultanta, jednak bezskutecznie. Pokrzywdzona zrozumiała, że została oszukana, na fałszywej inwestycji straciła prawie 5700 złotych.
Ofiarą internetowego oszusta padł również 20-latek z Zamościa. Bez wahania zareagował na przesłaną komunikatorem prośbę o opłacenie paczki, którą wysłał rzekomo jego ojciec. Przekazał kod Blik na kwotę 500 złotych. Po tym otrzymał kolejną prośbę o opłacenie jeszcze jednej paczki. Ponownie wygenerował kod Blik i kiedy miał już potwierdzić akceptację kodu zadzwonił do niego ojciec. W rozmowie z nim dowiedział się, że prośby o opłacenie paczek nie pochodzą od niego. Rozsyła je podszywający się pod niego oszust, który wcześniej przełamał zabezpieczenia konta społecznościowego ojca 20-latka. Mieszkaniec Zamościa sprawę zgłosił policjantom.
Apelujemy o zdrowy rozsądek oraz dużą ostrożność przy transakcjach internetowych. Chrońmy nasze oszczędności. Jeśli nie znamy zasad funkcjonowania platform inwestycyjnych, lepiej nie korzystajmy z tego typu formy zarobku. Oszuści wykorzystują niewiedzę osób, podszywając się pod prawdziwych analityków obiecują łatwy i szybki zysk. Jednak w konsekwencji osoby pokrzywdzone zostają bez oszczędności, a niejednokrotnie również z kredytem, którego raty będzie trzeba spłacać. Nie reagujmy także zbyt pochopnie na prośby o pożyczkę. Dzięki weryfikacji osoby, która prosi o wsparcie nie przekażemy pieniędzy oszustom.
starszy aspirant Dorota Krukowska - Bubiło