Aktualności

Sprzedając w sieci szlifierkę stracił 12 tysięcy zł

Mieszkaniec gminy Skierbieszów sprzedając za pośrednictwem Internetu stracił 12 tysięcy złotych. Skorzystał z przesłanych linków, za jego pośrednictwem zalogował się na swój rachunek. To wystarczyło oszustom, aby z rachunku 37-latka wypłacić pieniądze. Chrońmy swoje oszczędności i nie przekazujmy nieznajomym swoich danych logowania do bankowości internetowej.

37-letni mieszkaniec gminy Skierbieszów został oszukany podczas sprzedaży za pośrednictwem Internetu. Na portalu ogłoszeniowym umieścił ogłoszenie dotyczące sprzedaży szlifierki stołowej za 700 złotych. Za pośrednictwem komunikatora odezwała się do niego osoba zainteresowana zakupem. Wspólnie ustalili szczegóły transakcji. Zgłaszający od osoby zainteresowanej zakupem otrzymał link, z którego skorzystał. Strona, która się otworzyła była łudząco podobna do strony jego banku, wiec nic nie wzbudziło jego podejrzeń. Za pośrednictwem tej strony zalogował się na swoje konto, po tym otrzymał dwa smsy potwierdzające logowanie na konto. Kilka minut trwała autoryzacja, a później pojawił się komunikat, że „płatność od kupującego jest realizowana”. Następnego dnia 37-latek chciał sprawdzić, czy otrzymał już zapłatę za szlifierkę. Kiedy ponownie zalogował się na swój rachunek zauważył, że nie ma tam żadnej wpłaty, są natomiast wypłaty, których nie wykonywał. Na rachunku brakowało 12 tysięcy złotych. Natychmiast skontaktował się z bankiem i w rozmowie z konsultantem dowiedział się, że pieniądze zostały przelane na inny rachunek. 37-latek natychmiast zablokował dostęp do konta. Dokonane na jego szkodę oszustwo w niedzielę zgłosił policjantom.

W podobny sposób próbowano oszukać 63-latkę z Krasnobrodu. Kobieta sprzedawała odzież za pośrednictwem portalu sprzedażowego. Od osoby zainteresowanej zakupem otrzymała link, który miał służyć do zatwierdzenia przelewu środków za zakupiony towar. 63-latka we wskazane pola wpisała login i hasło do rachunku bankowego, podała też numer karty płatniczej, datę jej ważności oraz kod CCV. Po chwili otrzymała wiadomość z banku o zatwierdzenie kodem transakcji. Przeczuwając oszustwo nie przekazała kodu, zadzwoniła natomiast do banku. Od pracownika dowiedziała się, że na jej konto została zaciągnięta pożyczka w kwocie 8500 złotych. Na szczęście pieniądze nie zostały jeszcze wypłacone i transakcję udało się zablokować. 63-latka zablokowała możliwość dostępu do jej rachunku i kart płatniczych. Wczoraj o próbie oszustwa powiadomiła zamojskich policjantów.  

Wykonując internetowe transakcje zachowajmy ostrożność. Nie korzystajmy z linków, gdzie należy wpisać swoje dane oraz loginy i hasła do bankowości internetowej. Właśnie w taki sposób oszuści uzyskują dostęp do rachunku osoby, którą chcą oszukać i wyprowadzić zgromadzone na koncie oszczędności. Niejednokrotnie przestępcy nie poprzestają na wypłacie gotówki, mając dane właściciela rachunku – zaciągają pożyczki. Konieczność spłaty kredytu to dodatkowe finansowe obciążenie dla ofiary oszusta. Ostrożność podczas transakcji internetowych i ograniczone zaufanie wobec osób, które przesyłają tego typu linki może uchronić nas przed utratą pieniędzy.

aspirant sztabowy Dorota Krukowska - Bubiło

Powrót na górę strony