Mieszkańcy Zamościa nie dali się oszukać
Wczoraj do mieszkańców Zamościa telefonowali oszuści. Przedstawiając się za fałszywych policjantów, opowiadali zmyślone historie o rzekomych dynamicznych czynnościach śledczych wymierzonych przeciwko grupie wyłudzającej pieniądze z kont bankowych. Na szczęście czujni mieszkańcy miasta nie dali się nabrać. Szybko kończyli rozmowy i o próbach oszustw informowali prawdziwych policjantów.
Wczoraj tuż przed 12:00 do zgłaszającej zadzwonił mężczyzna z informacją, że jej pieniądze na koncie bankowym są zagrożone. Powiedział, że jest funkcjonariuszem Policji z wydziału śledczego i prowadzi dynamiczną akcję przeciwko grupie wyłudzającej pieniądze. Poprosił o weryfikację swoich danych. Zawiadamiająca miała w tym celu, nie rozłączając połączenia, wybrać numer 997. Na szczęście rozmowie przysłuchiwał się syn zgłaszającej, który od razu zorientował się, że jest to oszustwo. Kazał mamie natychmiast rozłączyć połączenie i o zaistniałej sytuacji powiadomić Policję.
Podobny telefon, kilka minut po 12:00 odebrał także inny mieszkaniec Zamościa. Opowiadana przez oszusta historia była bardzo podobna. Fałszywy policjant również jemu kazał zweryfikować swoje dane. Jednak zgłaszający przeczuwając, że jest to oszustwo oznajmił rozmówcy, że niczego nie będzie weryfikował, bo nie ma na to czasu i rozłączył połączenie. Kolejny raz fałszywy policjant już nie zadzwonił.
O domniemanej specjalnej policyjnej „operacji” wymierzonej przeciwko przestępcom dowiedział się również inny mieszkaniec Zamościa. Oszust zadzwonił na numer stacjonarny placówki medycznej, w której zawiadamiający pracuje. Kiedy fałszywy policjant poprosił o weryfikację tożsamości zgłaszający rozłączył się i zadzwonił na numer alarmowy 112.
Mieszkańcy Zamościa zachowali czujność i rozsądek. Dzięki temu nie stracili oszczędności.
aspirant sztabowy Dorota Krukowska - Bubiło