Uratowali mężczyznę pod którym załamał się lód
Spędzający w Krasnobrodzie święta 64-latek w czasie spaceru wszedł na zamarznięty zalew. Niestety lód nie utrzymał jego ciężaru i załamał się, a mężczyzna znalazł się w lodowatej wodzie. Na szczęście dzięki natychmiastowej reakcji miejscowych policjantów, burmistrza oraz strażaka z OSP nie doszło do tragedii. Wspólnie wyciągnęli mężczyznę na brzeg przy pomocy liny znajdującej się w radiowozie. Wyziębiony 64-latek trafił pod opiekę lekarzy.
Funkcjonariusze Posterunku Policji w Krasnobrodzie po raz kolejny udowodnili, że hasło „Pomagamy i chronimy” obowiązuje w każdej chwili i w każdej sytuacji. Wczoraj w godzinach rannych dyżurny zamojskiej komendy Policji został poinformowany o tym, że na zalewie w Krasnobrodzie pod mężczyzną załamał się lód. Natychmiast skierował tam miejscowych policjantów.
Młodszy aspirant Joanna Jarczak oraz aspirant Piotr Zawiślak byli na miejscu pierwsi. Poszkodowany znajdował się kilkanaście metrów od brzegu, wołał pomocy. Wykorzystując znajdującą się w radiowozie linę natychmiast przystąpili do akcji ratunkowej. Nad zalew przyjechał również Pan Michał Zawiślak – strażak z miejscowej Ochotniczej Straży Pożarnej oraz Pan Kazimierz Misztal - Burmistrz Krasnobrodu. Wspólnie wyciągnęli mężczyznę z lodowatej wody na brzeg.
Mężczyzna, 64-latek z powiatu świeckiego w województwie kujawsko – pomorskim, był bardzo wyziębiony. Przybyła na miejsce załoga karetki pogotowia przewiozła go do szpitala. Młodszy aspirant Joanna Jarczak rozmawiając z poszkodowanym dowiedziała się, że mężczyzna w okresie świąt przebywał w Krasnobrodzie. W świąteczny ranek postanowił pospacerować. Wracając do miejsca zamieszkania chciał skrócić sobie drogą powrotną i wszedł na, jak mu się wydawało, zamarznięty zbiornik wodny. Po kilku metrach spaceru lód się załamał i 64-latek znalazł się w lodowatej wodzie.
Na szczęście pomoc przyszła w porę. Dzięki właściwym decyzjom i błyskawicznej reakcji policjantów oraz świadków zdarzenia 64-latek nie stracił życia, wyziębiony trafił pod fachową opiekę lekarzy.
Przypominamy, że wchodzenie na lód na naturalnych zbiornikach wodnych nigdy nie jest bezpieczne. Nawet na pozornie mocnym lodzie zdarzają się miejsca, które mogą nie utrzymać ciężaru człowieka. Widząc, że dzieje się coś złego, zdrowie lub życie innego człowieka jest zagrożone nie zwlekaj i zadzwoń pod numer alarmowy 112. Dzwoniąc postaraj się przekazać służbom lokalizację, w której znajduje się osoba potrzebująca pomocy.
aspirant sztabowy Dorota Krukowska – Bubiło