Aktualności

Areszt za rozbój na nastolatkach

Na trzy miesiące do aresztu trafili dwaj podejrzani o dokonanie rozboju. Mężczyźni w wieku 22 i 33 lat na ulicy Sadowej w Zamościu napadli na dwóch nastolatków. Pokrzywdzonym grozili pobiciem, przytrzymując przeszukali kieszenie ich kurtek, następnie zabrali 80 zł i uciekli. Chwilę po napadzie zostali zatrzymani przez zamojskich policjantów i trafili do aresztu. Usłyszeli zarzuty, 33-latek odpowie w warunkach recydywy.

Zgłoszenie o napadzie na dwóch nastolatków policjanci z Zamościa otrzymali w poniedziałek. Dwaj chłopcy w wieku 14 i 16 lat spacerowali ulicą Sadową. Nagle podeszli do nich dwaj nieznani im mężczyźni i zażądali 20 złotych na taksówkę. Przestraszony 14-latek dał im połowę kwoty. Jednak to nie wystarczyło napastnikom. Grożąc pobiciem zażądali więcej. Następnie przytrzymując przestraszonych sytuacją pokrzywdzonych przeszukali kieszenie ich kurtek.  U jednego z nich zauważyli portfel, a w nim gotówkę. Zabrali pieniądze w łącznej kwocie 80 złotych i uciekli. Nieletnim pokrzywdzonym na szczęście nic się nie stało. 

Całe zajście widział przejeżdżający tamtędy mężczyzna i zadzwonił na numer alarmowy 112. Po chwili na ulicy Sadowej zjawili się policjanci. Mundurowi zatrzymali agresorów na sąsiedniej ulicy. Odzyskali też należące do 14-latka pieniądze. 

Napastnicy to mieszkańcy Zamościa w wieku 22 i 33 lat. Starszy z nich był nietrzeźwy w organizmie miał ponad 2 promile. Obaj trafili do policyjnego aresztu. Policjanci zgromadzili materiał dowodowy i w środę doprowadzili podejrzanych do Prokuratury Rejonowej w Zamościu. Tam prokurator przedstawił im zarzuty. Odpowiedzą za rozbój na 14-latku i usiłowanie rozboju na 16-latku. Starszy z podejrzanych był już wcześniej karany za tego typu przestępstwo i odbywał w związku z tym karę więzienia. Tym razem odpowie więc w warunkach recydywy. Zamojski sąd po zapoznaniu się z aktami sprawy aresztował podejrzanych na najbliższe trzy miesiące.

Za rozbój grozi kara od 3 do 12 lat pozbawienia wolności.

aspirant sztabowy Dorota Krukowska - Bubiło

Powrót na górę strony