Przestrzegamy przed oszustwami „na Blika”
Metody działania przestępców są różne. Jedną z nich są włamania na konta portali społecznościowych i rozsyłanie do przypadkowych osób próśb o pożyczkę w formie kodu Blik. Po otrzymaniu takiego kodu, pieniądze natychmiast są wypłacane. Pokrzywdzeni dopiero po fakcie orientują się, że padli ofiarą oszustwa. W taki sposób pieniądze straciła 40-latka z Zamościa, która odpowiedziała na fałszywą wiadomość. Nie zdając sobie sprawy, że reaguje na prośbę osoby, która chwilę wcześniej włamała się na konto społecznościowe jej koleżanki, udostępniła oszustowi 3 kody Blik. Straciła ponad 1600 złotych.
Oszuści działający metodą „na Blika” włamują się na konta społecznościowe przypadkowych osób. Następnie podszywając się pod właściciela takiego konta rozsyłają do jego znajomych wiadomości z prośbą o szybką pożyczkę w formie kodu Blik.
O takim właśnie oszustwie wczoraj zawiadomiła policjantów 34-letnia mieszkanka Zamościa. Z przekazanych funkcjonariuszom informacji wynika, że ktoś włamał się na jej konto na facebooku, a następnie rozesłał do jej znajomych wiadomości z prośbą o pożyczkę i przesłanie kodu Blik. 34-latka chciała sprawdzić, co dzieje się z jej kontem, gdy tylko dowiedziała się o rozsyłanych w jej imieniu wiadomościach. Nie miała jednak już do niego dostępu. Wielu jej znajomych podejrzewając, że może to być próba oszustwa nawiązało kontakt telefoniczny z kobietą. Niestety na fałszywą wiadomość zareagowała jej 40-letnia koleżanka, która udostępniła oszustowi 3 kody. W ten sposób straciła ponad 1600 złotych.
W tego typu sytuacjach nie można działać pochopnie, w szczególności gdy w otrzymanej wiadomości występuje wątek finansowy. Zawsze należy najpierw upewnić się, kto jest jej autorem na przykład poprzez kontakt telefoniczny z osobą, która rzekomo potrzebuje naszej pomocy. Takie działanie pozwoli zweryfikować, czy mamy do czynienia z próbą oszustwa.
aspirant sztabowy Katarzyna Szewczuk