Aktualności

Inwestycja w gaz i ropę była oszustwem

Mieszkanka powiatu zamojskiego padła ofiarą przestępcy podającego się za menagera firmy inwestycyjnej. Zachęcona reklamą o możliwości szybkiego zysku wpłaciła 1100 zł. Zainstalowała też w telefonie aplikację do zdalnej obsługi urządzenia. Oszustom miała przekazać loginy i kody dostępu do aplikacji mobilnej banku. Na szczęście nie miała tych danych. I kiedy poszła do banku, aby je pobrać, pracownik uświadomił jej, że padła ofiarą oszusta. Gdyby nie reakcja pracownika banku 63-latka straciłaby znacznie więcej pieniędzy. Apelujemy o ostrożność!

63-letnia mieszkanka powiatu zamojskiego na stronie internetowej przeczytała reklamę dotyczącą możliwości zarobienia pieniędzy poprzez inwestycję w gaz i ropę. Postanowiła skorzystać z oferty, wypełniła ankietę zgłoszeniową wpisując swoje dane osobowe wraz z numerem telefonu i adresem e-mail. Po kilku minutach zadzwonił do niej mężczyzna – rzekomy menager firmy inwestycyjnej. Opowiedział 63-latce o korzyściach płynących z inwestycji. Wskazał też na konieczność wpłaty 1100 złotych tytułem rozpoczęcia procesu inwestycyjnego.

Zainteresowana ofertą 63-latka przelała pieniądze na wskazane przez mężczyznę konto. Kolejnym krokiem do pomnożenia pieniędzy miała być instalacja na telefonie programu do zdalnej obsługi urządzenia. Dzięki tej aplikacji menager miał jej pomóc pomnożyć zyski. Kobieta spełniła zalecenie mężczyzny i zainstalowała aplikację. Później poprosił ją o przekazanie loginu i kodu do bankowości internetowej. 63-latka nie posiadała tych danych, dlatego też za namową mężczyzny poszła do banku. Na szczęście będąc już w banku o całej sytuacji, która ją spotkała opowiedziała pani w okienku bankowym a pracownica banku wytłumaczyła 63-latce, że padła ofiarą oszusta. Pomogła jej odinstalować aplikację do zdalnej obsługi urządzenia i wskazała, aby sprawę zgłosiła policjantom. Gdyby nie reakcja pracownicy banku pokrzywdzona straciłaby znacznie więcej pieniędzy niż przesłane oszustowi 1100 złotych.

Apelujemy o zdrowy rozsądek oraz dużą ostrożność przy transakcjach internetowych. Chrońmy nasze oszczędności i nie instalujmy dodatkowych oprogramowań na urządzeniach, z których następuje logowanie do banku. Zwłaszcza, jeśli wymaga tego rzekomy doradca, czy analityk inwestycyjny. Chrońmy także nasze loginy i hasła do kont bankowych oraz kart płatniczych. Jeśli nie znamy zasad funkcjonowania giełdowych inwestycji, lepiej nie korzystajmy z tego typu formy zarobku. Oszuści wykorzystują niewiedzę osób, podszywając się pod prawdziwych analityków obiecują łatwy i szybki zysk. Jednak w konsekwencji osoby pokrzywdzone tracą oszczędności. 

aspirant sztabowy Dorota Krukowska - Bubiło

Powrót na górę strony