Aktualności

On – żołnierz zatrudniony w ONZ. Ona – miała zapłacić za paczkę, a straciła ponad 40 000 zł

Data publikacji 04.02.2024

73-latka z powiatu zamojskiego została oszukana przez mężczyznę, którego poznała przez portal społecznościowy. Nie podejrzewała, że bardzo szybko ta znajomość przysporzy jej wielu nieprzyjemności. Chcąc pomóc "żołnierzowi" przebywającymi na misji w Jemenie, straciła ponad 40 000 zł.

Pod koniec ubiegłego roku 73-latka z powiatu zamojskiego nawiązała znajomość z mężczyzną, który przez portal społecznościowy wysłał jej zaproszenie do grona znajomych. Przez kolejne tygodnie znajomość się rozwijała, a dla kobiety rozmowy na temat problemów życia codziennego nie wydawały się niebezpieczne. Nie podejrzewała, że ma do czynienia z oszustem, który podaje się za żołnierza ONZ i w rzeczywistości wykorzystując techniki manipulacji tylko czeka na odpowiednią okazję, aby skłonić ją do nieprzemyślanych kroków.

Z relacji pokrzywdzonej wynika, iż mężczyzna twierdził, że pochodzi z Polski i aktualnie przebywa na misji w Jemenie. Podtrzymywał ich relacje poprzez regularne rozmowy, a po pewnym czasie zaczął deklarować jej swoje uczucia. Zapewniał też, że wkrótce wróci do kraju i będą mogli się zobaczyć. W międzyczasie poprosił seniorkę o przysługę. Chodziło o przekazanie paczki do córki w Anglii, której rzekomo nie mógł wysłać bezpośrednio z Jemenu. 73-latka zgodziła się mu pomóc i podała swoje dane adresowe oraz pozostałe dane do kontaktu. Niedługo później, drogą elektroniczną, otrzymała powiadomienie o konieczności dokonania opłaty za przesyłkę. Zaskoczona wskazaną w nim kwotą uwierzyła jednak w zapewnienia mężczyzny, że po powrocie do Polski zwróci jej wszystkie pieniądze z nawiązką.

73-latka nie dysponowała takimi pieniędzmi. Zaciągnęła więc pożyczkę gotówkową i przelała ponad 40 tysięcy złotych na rachunek podany w otrzymanej wcześniej wiadomości. Z trwogą odczytała jednak kolejne pismo, że w przesyłce znajduje się gotówka i wymagana jest dopłata 175 tysięcy złotych.
Żądanej kwoty kobieta już nie przekazała. Dotarło do niej, że padła ofiarą oszusta.

Apelujemy o ostrożność w kontaktach z nieznajomymi.  Zawieranie znajomości przez Internet niesie ze sobą wiele zagrożeń. Nie jesteśmy w stanie zweryfikować, z kim tak naprawdę mamy do czynienia. Oszuści opierają swoją relację z ofiarą na emocjach i znajomość rozwijają nawet przez kilka miesięcy. Wszystko po to, aby skłonić ją do przekazania pieniędzy. Niestety podejmowane przez nich próby manipulacji często okazują się skuteczne.

aspirant sztabowy Katarzyna Szewczuk

  • trójkąt z napisem uwaga oszustwo
Powrót na górę strony