Oszustwo „na uszkodzony telefon”
Do mieszkanki powiatu zamojskiego napisał oszust, który podawał się za jej córkę. Przekonywał, że telefon wpadł do toalety i nie może skorzystać z aplikacji bankowej, a pilnie musi opłacić rachunki m.in. zapłacić za nowy telefon. Kobieta nie miała możliwości wykonania przelewu o pomoc poprosiła wiec swoją siostrę. 56-latka bez wahania postanowiła wesprzeć siostrzenicę i wykonała przelew na kwotę prawie 3800 zł. Jak się okazało zasiliła konto oszusta.
Siostra 56-letniej mieszkanki powiatu zamojskiego poprosiła ją o udzielenie pomocy finansowej. Wyjaśniła zgłaszającej, że córka za pośrednictwem komunikatora napisała do niej wiadomość, że telefon wpadł jej do toalety i się popsuł. Poprosiła o pieniądze twierdząc, że zablokowała swoje konto internetowe, a musi opłacić rachunki i zapłacić za nowy telefon. W korespondencji podany był również numer rachunku, na który należało przelać pieniądze oraz kwota 3790 złotych. Siostra zgłaszającej nie mogła sama przelać córce pieniędzy, ponieważ miała zablokowany dostęp do bankowości internetowej. 56-latka bez zawahania postanowiła wesprzeć siostrzenicę i wykonała przelew ze swojego rachunku.
Sytuacja się powtórzyła, rzekoma córka ponownie napisała informację, że musi uregulować jeszcze rachunek na kwotę prawie 5000 złotych. Napisała też, że za dwa dni odda cioci wszystkie pieniądze.
Wtedy 56-latka nabrała podejrzeń. Próbowała telefonicznie skontaktować się z siostrzenicą wybierając numer, z którego pisane były prośby. Jednak nikt nie odbierał połączeń. Zadzwoniła wiec do męża siostrzenicy i poinformowała go o zaistniałej sytuacji. Wtedy wyszło na jaw, że padła ofiara oszustów. Okazało się, że to internetowy przestępca wprowadził w błąd siostrę zgłaszającej, a 56-latka poproszona o pomoc przelała pieniądze tracą prawie 3800 złotych. Fakt dokonanego na jej szkodę oszustwa 56-latka zgłosiła na infolinii banku, w poniedziałek 02 września powiadomiła też zamojskich policjantów.
Weryfikujmy przekazywane za pośrednictwem komunikatorów informacje. Nie działajmy pochopnie i pod wpływem emocji. W tego typu sytuacjach przede wszystkim trzeba skontaktować się z nadawcą wiadomości za pomocą innego kanału komunikacji, szczególnie wtedy, gdy pojawia się prośba o przesłanie pieniędzy, a wiadomości pochodzą z nieznanych nam dotąd numerów, adresów email, kont w mediach społecznościowych lub komunikatorach. Tylko rozwaga może uchronić przed utratą pieniędzy.
aspirant sztabowy Dorota Krukowska – Bubiło