Bezmyślna zabawa
Zamojscy policjanci zatrzymali dwóch szesnastolatków z Zamościa, którzy na przystanku autobusowym odpalili własnoręcznie zrobioną petardę. Na szczęście obyło się bez ofiar. Zniszczeniu uległy jedynie szyby w wiacie przystanku. Bezmyślna zabawa nastolatków wkrótce znajdzie swój finał w sądzie dla nieletnich.
Zamojscy policjanci zatrzymali dwóch szesnastolatków z Zamościa, którzy na przystanku autobusowym odpalili własnoręcznie zrobioną petardę. Na szczęście obyło się bez ofiar. Zniszczeniu uległy jedynie szyby w wiacie przystanku. Bezmyślna zabawa nastolatków wkrótce znajdzie swój finał w sądzie dla nieletnich. Wczoraj tuż po godzinie 11.00 dyżurny zamojskiej komendy otrzymał informację o eksplozji, jaka miała miejsce na przystanku autobusowym przy ul. Młyńskiej. Na miejsce skierowany został patrol policji. Jak się okazało to dwaj szesnastolatkowie z Zamościa byli sprawcami wybuchu. Młodzieńcy na przystanku autobusowym odpalili własnoręcznie zrobiony ładunek. Do jego wyrobu posłużyła nastolatkom metalowa rura. Jej wnętrze szesnastolatkowie wypełnili zawartością kilku petard zakupionych w markecie. Tak przygotowany ładunek odpalili na przystanku wśród ludzi oczekujących na autobus. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Eksplozja była jednak na tyle silna, że w wiacie przystanku zniszczone zostały szyby. Sprawcy wybuchu zostali zatrzymani. Wczoraj odbyło się ich przesłuchanie.
Teraz bezmyślna zabawa nastolatków znajdzie swój finał w sądzie dla nieletnich. Młodzieńcy odpowiedzą nie tylko za zniszczenie mienia, ale również za narażenie postronnych osób na niebezpieczeństwo utraty życia lub uszkodzenia ciała. (jk)