Rozbój, którego nie było
29-latek z powiatu wielickiego powiadomił policję o rozboju. W starciu z trzema napastnikami mężczyzna miał stracić portfel z dokumentem tożsamości i sto złotych gotówki. Historia 29-latka z początku wydawała się wiarygodna lecz zawodowe doświadczenie i czynności wykonane w sprawie doprowadziły zamojskich policjantów do nieco innych wniosków. Rozboju w rzeczywistości nie było. Mieszkaniec powiatu wielickiego zawiadomił o przestępstwie którego nie było, bo nie miał pieniędzy na powrót do domu. Liczył, że zaświadczenie które uzyska od policjantów pozwoli mu na darmową podróż busem. Teraz 29-latka czeka wizyta w sądzie. Zgodnie z kodeksem karnym za składanie fałszywych zeznań i zawiadomienie o niepopełnionym przestępstwie grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.
29-latek z powiatu wielickiego powiadomił policję o rozboju. W starciu z trzema napastnikami mężczyzna miał stracić portfel z dokumentem tożsamości i sto złotych gotówki. Historia 29-latka z początku wydawała się wiarygodna lecz zawodowe doświadczenie i czynności wykonane w sprawie doprowadziły zamojskich policjantów do nieco innych wniosków. Rozboju w rzeczywistości nie było. Mieszkaniec powiatu wielickiego zawiadomił o przestępstwie którego nie było, bo nie miał pieniędzy na powrót do domu. Liczył, że zaświadczenie które uzyska od policjantów pozwoli mu na darmową podróż busem. Teraz 29-latka czeka wizyta w sądzie. Zgodnie z kodeksem karnym za składanie fałszywych zeznań i zawiadomienie o niepopełnionym przestępstwie grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.
Wczoraj do Posterunku Policji w Szczebrzeszynie zgłosił się 29-letni mieszkaniec powiatu wielickiego. Mężczyzna poinformował, że tuż po godzinie 16.00 w okolicach dworca autobusowego padł ofiarą trzech napastników. Rabusie podeszli do niego kiedy ten załatwiał potrzebę fizjologiczną. Szarpiąc go za ubranie skradli mu portfel z dowodem osobistym i 100 złotych. 29-latek bezpośrednio po zajściu zgłosił się na policję. Funkcjonariusze natychmiast zajęli się pokrzywdzonym. Wraz z nim udali się w poszukiwaniu sprawców napadu. Penetracja pobliskiego terenu, lokali gastronomicznych jak również przejrzenie zapisów z kamer monitorujących teren dworca nie doprowadziły jednak do zatrzymania napastników. Również sprowadzony na miejsce przestępstwa pies tropiący nie naprowadził na ślad rabusiów.
Zawodowe doświadczenie i czynności wykonane w związku z rozbojem pozwoliły policjantom na wysnucie nieco innych wniosków. Podczas przesłuchania 29-latek wzięty w szczegółowy "ogień" pytań wyznał, że całą historię o rozboju wymyślił. A wszystko dlatego, że nie miał pieniędzy na powrót do Krakowa. Zawiadamiając o rozboju, którego nie było, mieszkaniec powiatu wielickiego liczył, że policjanci wystawią mu zaświadczenie o utracie dokumentów i pieniędzy, a to pozwoli mu na darmową podróż busem do miejsca zamieszkania.
Teraz 29-latka czeka wizyta w sądzie. Zgodnie z kodeksem karnym za składanie fałszywych zeznań i zawiadomienie o niepopełnionym przestępstwie grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności. (jk)