Aktualności

Areszt i schronisko dla duetu włamywaczy

Trzy najbliższe miesiące spędzi w areszcie 26-mieszkaniec gm. Krynice podejrzany o włamanie do dwóch kościołów w gm. Łabunie i kradzież sakraliów wartych ponad 50 tys. zł. Taki środek zapobiegawczy zastosował wobec mężczyzny zamojski sąd. Nieletni wspólnik włamywacza decyzją sądu rodzinnego trafił do schroniska dla nieletnich. Pracujący nad sprawą policjanci ustalili, że duet włamywaczy na swoim koncie ma również inne przestępstwa. Sprawa w dalszym ciągu ma charakter rozwojowy, a lista przestępczych czynów, których mężczyźni wspólnie dokonali może się wydłużyć.

Trzy najbliższe miesiące spędzi w areszcie 26-mieszkaniec gm. Krynice podejrzany o włamanie do dwóch kościołów w gm. Łabunie i kradzież sakraliów wartych ponad 50 tys. zł. Taki środek zapobiegawczy zastosował wobec mężczyzny zamojski sąd. Nieletni wspólnik włamywacza decyzją sądu rodzinnego trafił do schroniska dla nieletnich. Pracujący nad sprawą policjanci ustalili, że duet włamywaczy na swoim koncie ma również inne przestępstwa. Sprawa w dalszym ciągu ma charakter rozwojowy, a lista przestępczych czynów, których mężczyźni wspólnie dokonali może się wydłużyć.

Wczoraj sąd rejonowy w Zamościu na trzy miesiące aresztował 26-letniego mieszkańca gm. Krynice. Mężczyzna podejrzany jest o włamanie do dwóch kościołów położonych w gm. Łabunie, skąd skradł pozłacane i posrebrzane naczynia liturgiczne wartości ponad 50 tys. złotych. We włamaniach 26-latkowi towarzyszył jego 16-letni kuzyn. W środę obaj mężczyźni zostali zatrzymani. O tej sprawie pisaliśmy w miniony czwartek. Podczas przeszukania gospodarstwa, które mężczyźni wspólnie zamieszkiwali policjanci ujawnili skradzione ze świątyń sakralia. Przedmioty były zakopane w ziemi. Część z nich była już pocięta na kawałki.

Pracujący nad sprawą śledczy ustalili, że włamania do kościołów to nie jedyne przestępstwa, których mężczyźni się dopuścili. Na swoim koncie zatrzymani mają również rozbój dokonany w połowie kwietnia na mieszkańcu Bełżca. Sprawcy zaatakowali go na jednej z ulic Zamościa, kiedy szedł do pracy. Zabrali mu torbę z art. spożywczymi, papierosami i dokumentami. Pokrzywdzony oszacował straty na kwotę ponad 260 złotych.

Ponadto na początku kwietnia mężczyźni usiłowali włamać się do sklepu na stacji paliw w Łabuńkach Pierwszych. Wówczas spłoszył ich alarm. Dźwięk alarmu przepłoszył ich również, kiedy próbowali dostać się do sklepu w Żukowie. W Radecznicy także nie powiódł się im "skok" na sklep. Mimo, że w ścianie budynku zrobili otwór, do wnętrza nie zdołali się dostać. W połowie kwietnia natomiast kuzyni włamali się do sklepu w Majdanie Ruszowskim. Wybili szybę i ukradli kasetkę z pieniędzmi w kwocie ponad 1,5 tys. zł. Odzież i art. spożywcze to z kolei łupy, które mężczyźni skradli z kilku kiosków na Nowym Mieście w Zamościu.

Łącznie 26-latek usłyszał w sprawie 9 zarzutów. Jak zapowiadają policjanci ich lista może się jeszcze wydłużyć. Aktualnie dorosły decyzją zamojskiego sądu został tymczasowo aresztowany. W areszcie spędzi najbliższe trzy miesiące. Jego nieletni wspólnik decyzją sądu rodzinnego trafił do schroniska dla nieletnich. (jk)

Powrót na górę strony