Aktualności

Uparli się na fiata

Za krótkotrwałe użycie pojazdu odpowiedzą dwaj mieszkańcy Zamościa w wieku 19 i 23 lat. Młodzi mężczyźni dwukrotnie, pod koniec sierpnia i we wrześniu, zabrali z posesji 49-letniej Zamościanki należącego do niej fiata seicento. Po krótkich przejażdżkach uszkodzony samochód porzucali. Straty oszacowano na prawie 2 tysiące zł. Operacyjne ustalenia zamojskich funkcjonariuszy doprowadziły do zatrzymania młodzieńców, którzy już usłyszeli zarzuty. Za popełnione przestępstwa grozi im do 8 lat pozbawienia wolności.

Za krótkotrwałe użycie pojazdu odpowiedzą dwaj mieszkańcy Zamościa w wieku 19 i 23 lat. Młodzi mężczyźni dwukrotnie, pod koniec sierpnia i we wrześniu, zabrali z posesji 49-letniej Zamościanki należącego do niej fiata seicento. Po krótkich przejażdżkach uszkodzony samochód porzucali. Straty oszacowano na prawie 2 tysiące zł. Operacyjne ustalenia zamojskich funkcjonariuszy doprowadziły do zatrzymania młodzieńców, którzy już usłyszeli zarzuty. Za popełnione przestępstwa grozi im do 8 lat pozbawienia wolności.
Pierwsze zgłoszenie dyżurny zamojskiej komendy otrzymał pod koniec sierpnia. Jak wynikało z zawiadomienia właścicielki wartego blisko 5 tys. zł fiata seicento, sprawcy nad ranem dostali się na teren jej posesji i zabrali zaparkowany tam pojazd. Jeszcze tego samego dnia policjanci odnaleźli porzucone auto. Fiat stał na ul. Piłsudskiego i był uszkodzony. Miał poniszczoną karoserię i uszkodzony błotnik. Z samochodu zginęły również kluczyki. Pojazd wrócił do właścicielki, która straty wyrządzone uszkodzeniami oszacowała na kwotę 1,5 tysiąca zł.
W środę dyżurny komendy przyjął kolejne zgłoszenie o kradzieży tego pojazdu. Tym razem sprawcy na teren posesji dostali się zdejmując z zawiasów jedno skrzydło bramy wjazdowej. Ich łupem podobnie jak poprzednio padł zaparkowany tam fiat. Informacja o skradzionym pojeździe tak jak i poprzednim razem natychmiast trafiła do wszystkich patroli. Również i w tym przypadku jeszcze tego samego dnia policjanci odnaleźli porzucony na terenie Zamościa pojazd.
Auto stało zaparkowane przy ul. Zamojskiego. Było uszkodzone. Samochód miał pogięte felgi, w jednym kole brakowało opony. Auto ponownie wróciło do właścicielki, która tym razem straty wyrządzone uszkodzeniami oszacowała na kwotę ponad 300 złotych.
Równolegle z poszukiwaniami auta policjanci zajęli się też ustalaniem sprawców tego czynu. Już następnego dnia od zgłoszenia do policyjnego aresztu trafili dwaj mieszkańcy Zamościa w wieku 19 i 23 lat. Jak się okazało, to oni poprzedniej nocy i pod koniec sierpnia zabrali a następnie porzucili należącego do 49-latki fiata. Jeden z zatrzymanych tłumaczył policjantom, że w środę postanowili ponownie przejechać się należącym do 49-latki autem, bo kiedy przechodzili obok jej posesji zauważyli zaparkowanego tam fiata. Jako, że w kieszeni jednego z nich tkwiły kluczyki od samochodu, które ukradli poprzednim razem, więc postanowili skorzystać z okazji.
Wczoraj obaj zatrzymani usłyszeli zarzuty dwukrotnego krótkotrwałego użycia pojazdu. Mężczyźni przyznali się do zarzucanych im czynów. Młodszy jeszcze wczoraj trafił do zakładu poprawczego, gdyż jak się okazało nie powrócił tam z udzielonej mu przepustki. Starszy dziś zostanie doprowadzony do prokuratury z wnioskiem o zastosowanie wobec niego środka zapobiegawczego.
Wkrótce za popełnione czyny mężczyźni odpowiedzą przed sądem. Zgodnie z kodeksem karnym za krótkotrwałe użycie pojazdu i porzucenie go w stanie uszkodzonym grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.(jk)
Powrót na górę strony