Zatrzymani tuż po kradzieży figurki Jezusa z szopki bożonarodzeniowej
Głupi żart - tak tłumaczyła swoje zachowanie 21-letnia Zamościanka i jej o rok młodszy kolega. Młodzi mieszkańcy Hetmańskiego Grodu wczorajszej nocy z bożonarodzeniowej szopki usytuowanej na staromiejskim rynku wielkim ukradli figurkę Jezusa. Parę pijanych "żartownisiów" zatrzymali policjanci wspólnie z funkcjonariuszami straży miejskiej. Dzieciątko Jezus zostało odzyskane i wróciło do żłóbka. Wkrótce Zamościanie ze swojego postępowania tłumaczyć się będą przed obliczem Temidy.
Głupi żart - tak tłumaczyła swoje zachowanie 21-letnia Zamościanka i jej o rok młodszy kolega. Młodzi mieszkańcy Hetmańskiego Grodu wczorajszej nocy z bożonarodzeniowej szopki usytuowanej na staromiejskim rynku wielkim ukradli figurkę Jezusa. Parę pijanych "żartownisiów" zatrzymali policjanci wspólnie z funkcjonariuszami straży miejskiej. Dzieciątko Jezus zostało odzyskane i wróciło do żłóbka. Wkrótce Zamościanie ze swojego postępowania tłumaczyć się będą przed obliczem Temidy.
Tuż po godzinie 4.00 policjanci wspólnie z miejskimi strażnikami interweniowali na zamojskiej starówce. Jak wynikało ze zgłoszenia dwójka młodych osób z bożonarodzeniowej szopki usytuowanej na rynku wielkim ukradła figurkę Jezusa. Na ul. Staszica para została zatrzymana. Na widok umundurowanych funkcjonariuszy kobieta usiłowała ukryć "łup" w torebce. Dzieciątko Jezus zostało odzyskane i wróciło do żłóbka bożonarodzeniowej szopki.
Zatrzymanymi okazała się dwójka mieszkańców Zamościa. 21-letnia mieszkanka Hetmańskiego Grodu i jej o rok młodszy kolega byli pod działaniem alkoholu. Kobieta w organizmie miała blisko 1,5 promila alkoholu, mężczyzna ponad 2. Stróżom prawa oboje tłumaczyli, że był to głupi żart spowodowany nadmierną ilością spożytego alkoholu.
Wkrótce ze swojego zachowania oboje będą tłumaczyć się przed obliczem Temidy.(jk)