Pozostawione na drodze auto przyczyną kolizji
Pozostawione na środku drogi krajowej nr 17 auto, było przyczyną kolizji, do której doszło dzisiejszej nocy w Sitańcu. 36-letnia mieszkanka gm. Dorohusk z nieustalonych przyczyn wysiadła z mitshubishi pozostawiając pojazd na pasie ruchu. Na nieoświetlony pojazd najechał kierowca Mercedesa Sprintera. Siła uderzenia była na tyle duża, że w busie urwało się koło, na które z kolei najechał jadący w kierunku Lublina, kierowca osobowej toyoty. Na szczęście w kolizjach nikt nie ucierpiał. Uszkodzeniom uległy jedynie pojazdy.
Pozostawione na środku drogi krajowej nr 17 auto, było przyczyną kolizji, do której doszło dzisiejszej nocy w Sitańcu. 36-letnia mieszkanka gm. Dorohusk z nieustalonych przyczyn wysiadła z mitshubishi pozostawiając pojazd na pasie ruchu. Na nieoświetlony pojazd najechał kierowca Mercedesa Sprintera. Siła uderzenia była na tyle duża, że w busie urwało się koło, na które z kolei najechał jadący w kierunku Lublina, kierowca osobowej toyoty. Na szczęście w kolizjach nikt nie ucierpiał. Uszkodzeniom uległy jedynie pojazdy.
Dzisiejszej nocy, przed godziną 3.00 na drodze krajowej nr 17 doszło do kolizji drogowej. Jak ustalili policjanci, jadący w kierunku Zamościa 38-letni kierowca Mercedesa Sprintera w ostatniej chwili zauważył stojący na środku jego pasa ruchu nieoświetlony pojazd. Mimo podjętych prób ominięcia przeszkody doszło do zderzenia ze stojącym na jezdni mitsubishi. Siła uderzenia była na tyle duża, że w mercedesie uszkodzone zostało przednie zawieszenie. Koło, które oderwało się od busa było przyczyną kolejnej kolizji. Najechał na nie jadący osobową toyotą w kierunku Lublina 38-letni mieszkaniec powiatu lubaczowskiego. W jego aucie uszkodzeniom uległ przód pojazdu.
Podczas podjętych na miejscu kolizji czynności, mundurowi zajęli się między innymi ustalaniem właściciela porzuconego pojazdu. Dotarli do mężczyzny, który oświadczył policjantom, że auto od pewnego już czasu użytkowała jego znajoma. Rozpoczęły się poszukiwania kobiety. Nad ranem do dyżurnego dotarła informacja, że do jednego z gospodarstw w miejscowości Chomęciska Małe dotarła zziębnięta i przemoczona kobieta. Okazała się nią 36-letnia mieszkanka gm. Dorohusk. Jak ustalili policjanci to ona kierowała mitsubishi i pozostawiła je na jezdni. Kobieta trafiła pod opiekę lekarzy. Teraz policjanci wyjaśniają powód, dla którego opuściła ona auto i pozostawiła je na środku jezdni.(jk)