Aktualności

Było gorąco więc wykorzystał okazję

Pozostawiony nawet na chwilę otwarty samochód z kluczykami w stacyjce to niewątpliwie zaproszenie dla złodzieja. Przekonał się o tym 36-letni mieszkaniec Zamościa, który na kilka minut zostawił pojazd przed blokiem. Z okazji skorzystał 29-letni Zamościanin, który wsiadł do auta i wybrał się na przejażdżkę. Po chwili telefonicznie skontaktował się jednak z właścicielem informując, że za kilka minut pojazd zwróci. Przed policjantami swoje zachowanie młodzieniec tłumaczył zmęczeniem i głupotą. Będzie odpowiadał za krótkotrwałe użycie pojazdu. Zgodnie z kodeksem karnym za to przestępstwo grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.

Pozostawiony nawet na chwilę otwarty samochód z kluczykami w stacyjce to niewątpliwie zaproszenie dla złodzieja. Przekonał się o tym 36-letni mieszkaniec Zamościa, który na kilka minut zostawił pojazd przed blokiem. Z okazji skorzystał 29-letni Zamościanin, który wsiadł do auta i wybrał się na przejażdżkę. Po chwili telefonicznie skontaktował się jednak z właścicielem informując, że za kilka minut pojazd zwróci. Przed policjantami swoje zachowanie młodzieniec tłumaczył zmęczeniem i głupotą. Będzie odpowiadał za krótkotrwałe użycie pojazdu. Zgodnie z kodeksem karnym za to przestępstwo grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Wczoraj wczesnym popołudniem do dyżurnego zamojskiej jednostki policji dotarła informacja o kradzieży wartego 10 tys. złotych renaulta. 36-letni właściciel auta zawiadamiał, że zostawił otwarty samochód z kluczykami w stacyjce przed blokiem przy ul. Młyńskiej. Kiedy po kilku minutach wyszedł z mieszkania „renówki” już nie było. Jak się okazało sytuację wykorzystał 29-letni mieszkaniec Zamościa, który przechodząc obok budynku i widząc otwarty pojazd, skorzystał z okazji. Autem pojechał na zamojską starówkę. Po chwili skontaktował się jednak z właścicielem renaulta informując, iż pojazd za kilka minut zwróci. Kiedy policjanci dotarli na miejsce zdarzenia, zastali tam właściciela pojazdu wraz z dwójką towarzyszących mu mężczyzn. Okazało się, iż to właśnie jeden z nich 29-letni Zamościanin zabrał auto należące do 36-latka.
Pod zarzutem krótkotrwałego użycia wartego 10 tyś złotych pojazdu młodzieniec został zatrzymany. Jeszcze wczoraj usłyszał zarzuty. W trakcie przesłuchania 29-latek wyjaśnił policjantom, że to zmęczenie i głupota były powodem tego, że zabrał auto.
Zgodnie z kodeksem karnym za krótkotrwałe użycie cudzego pojazdu grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.(jk)
Powrót na górę strony