Aktualności

Nietrzeźwy 23-latek sprawcą wypadku

Alkohol, brawura, brak wyobraźni i rozsądku to prawdopodobne przyczyny wypadku, do którego doszło wczoraj w miejscowości Bortatycze pod Zamościem. Nietrzeźwy 23-latek z gm. Nielisz kierując audi stracił panowanie nad pojazdem, uderzył w znak i ogrodzenie posesji. W wypadku ucierpiał jeden z pasażerów. Z urazem klatki piersiowej mężczyzna trafił do szpitala.

Alkohol, brawura, brak wyobraźni i rozsądku to prawdopodobne przyczyny wypadku, do którego doszło wczoraj w miejscowości Bortatycze pod Zamościem. Nietrzeźwy 23-latek z gm. Nielisz kierując audi stracił panowanie nad pojazdem, uderzył w znak i ogrodzenie posesji. W wypadku ucierpiał jeden z pasażerów. Z urazem klatki piersiowej mężczyzna trafił do szpitala.
Zdarzenie miało miejsce wczoraj tuż po godzinie 21.00 w Bortatyczach pod Zamościem. Trójka młodych ludzi podróżowała samochodem audi. Zmierzali w kierunku Zamościa. Za kierownicą auta siedział 23-letni mieszkaniec gm. Nielisz. Na zakręcie młodzieniec nie zapanował nad samochodem. Pojazd zjechał na przeciwny pas ruchu, uderzył w znak drogowy, a następnie w ogrodzenie posesji. Jak się okazało, 23-letni kierowca był nietrzeźwy. W organizmie miał ponad 2,5 promila alkoholu. Ponadto jak ustalili policjanci mężczyzna wsiadł za kierownicę auta mimo obowiązującego go do grudnia 2014 roku zakazu kierowania wszelkimi pojazdami. W wyniku zdarzenia jeden z dwójki przewożonych pasażerów trafił do szpitala. 43-letni mężczyzna doznał urazu klatki piersiowej.
Policjanci wyjaśniają szczegóły zdarzenia i po raz kolejny apelują o trzeźwość za kierownicą! Pamiętajmy, że każda ilość wypitego alkoholu obniża koncentrację, zmniejsza szybkość reakcji oraz powoduje błędną ocenę odległości i szybkości. Pijani kierowcy to śmiertelne zagrożenie na drogach! Apelujemy również do osób, które widzą, gdy za kierownicę wsiada osoba nietrzeźwa. Reagujmy w każdej tego typu sytuacji! Nie stwarzajmy społecznego przyzwolenia dla takich kierowców, pomyślmy o zagrożeniu, jakie pijani kierowcy stanowią dla życia swojego i innych uczestników ruchu drogowego. Dzięki zdecydowanej reakcji niejednokrotnie możemy uchronić ludzkie życie i zdrowie. (jk)
Powrót na górę strony