Śmierć czai się na drodze
Codziennie na polskich drogach ginie kilkanaście osób, kilkadziesiąt zostaje rannych. Aby zmienić tak zatrważające statystyki potrzebne są działania prewencyjne. Młodzież kilku zamojskich szkół obejrzała już film autorstwa lubelskich policjantów "Śmierć czai się na drodze". Prezentacja filmu, traktującego o dramatycznych skutkach wypadków drogowych, to cykl spotkań z uczniami szkół ponadgimnazjalnych, popularyzujących bezpieczeństwo w ruchu drogowym
Codziennie na polskich drogach ginie kilkanaście osób, kilkadziesiąt zostaje rannych. Aby zmienić tak zatrważające statystyki potrzebne są działania prewencyjne. Młodzież kilku zamojskich szkół obejrzała już film autorstwa lubelskich policjantów "Śmierć czai się na drodze". Prezentacja filmu, traktującego o dramatycznych skutkach wypadków drogowych, to cykl spotkań z uczniami szkół ponadgimnazjalnych, popularyzujących bezpieczeństwo w ruchu drogowym.
Nikt z nas nie dopuszcza do siebie myśli o tym, że mógłby stać się ofiarą wypadku drogowego. A jednak codziennie na naszych drogach ktoś ginie i zostaje ranny. Za większość zdarzeń drogowych winę ponosi człowiek – jego brawura, lekkomyślność, brak wyobraźni, a także prowadzenie pojazdów pod wpływem alkoholu lub środków odurzających. Dlatego też, tak ważna jest profilaktyka i edukacja wszystkich uczestników ruchu drogowego bez względu na wiek.
Wczoraj film pod znamiennym tytułem "Śmierć czai się na drodze" obejrzało kilkudziesięciu uczniów III Liceum Ogólnokształcącego w Zamościu. Film pokazuje dramatyczne skutki wypadków drogowych, zagrożenia, jakie stwarza pośpiech i lekceważenie przepisów ruchu drogowego, co w konsekwencji prowadzi do tragicznych skutków na drodze. Scenariusz filmu napisało samo życie. Ze względu na drastyczne sceny, przeznaczony jest on dla osób pełnoletnich, także dla tych, które już posiadają uprawnienia do kierowania bądź są w trakcie szkolenia. Ma poruszać, zmusić do refleksji i zastanowienia. I takie emocje wywołuje.
Podczas prezentacji filmu, opatrzonego krótkim komentarzem asp. szt. Szymona Mroczka - Naczelnika Wydziału Ruchu Drogowego zamojskiej komendy, panowała absolutna cisza. Wpatrzona w ekran młodzież pozostawiona zostaje z myślą i pytaniem - czy warto zostawiać życie na drodze?(jk)