Aktualności

Ciociu pilnie potrzebuję pieniędzy

"Ciociu pilnie potrzebuję pieniędzy" - telefon z taką prośbą odebrała wczoraj 60-letnia mieszkanka Komarowa. Siostrzeniec prosił o ekspresową pożyczkę bo czeka go operacja nowotworu kości. Poruszona losem kuzyna 60-latka wypłaciła z konta 4 tys. złotych i przesłała na adres nieznanej jej osoby. Po transakcji skontaktowała się z żoną siostrzeńca. Wówczas wyszło na jaw, że kobieta została oszukana. To kolejne w ostatnim czasie oszustwo dokonane metodą na "wnuczka". Policjanci apelują - Bądźmy rozsądni!

"Ciociu pilnie potrzebuję pieniędzy" - telefon z taką prośbą odebrała wczoraj 60-letnia mieszkanka Komarowa. Siostrzeniec prosił o ekspresową pożyczkę bo czeka go operacja nowotworu kości. Poruszona losem kuzyna 60-latka wypłaciła z konta 4 tys. złotych i przesłała na adres nieznanej jej osoby. Po transakcji skontaktowała się z żoną siostrzeńca. Wówczas wyszło na jaw, że kobieta została oszukana. To kolejne w ostatnim czasie oszustwo dokonane metodą na "wnuczka". Policjanci apelują - Bądźmy rozsądni!

Wczoraj wczesnym popołudniem, 60-letnia mieszkanka Komarowa odebrała telefon. W słuchawce usłyszała błagalne "ciociu pilnie potrzebuję pieniędzy". Jak zapewniał rozmówca gotówka potrzebna mu była na opłacenie kosztownej operacji nowotworu kości. Poruszona opowieścią rzekomego siostrzeńca 60-latka wypłaciła z konta 4 tysiące złotych i ekspresowym przekazem pocztowym przesłała pieniądze na adres nieznanej jej osoby. Kilka godzin po transakcji kobieta skontaktowała się z żoną siostrzeńca. Wówczas wyszło na jaw, że jej prawdziwy kuzyn ma się dobrze i nie zwracał się z prośbą o żadną pożyczkę. O oszustwie kobieta powiadomiła policję.

Mundurowi poszukują oszusta i apelują o rozsądek. Oszuści na swoje ofiary wybierają najczęściej osoby starsze i samotnie zamieszkujące. Bazują na ich dobrym sercu i łatwowierności. Aby nie paść ich ofiarą pamiętajmy o zasadzie ograniczonego zaufania. Pamiętajmy, zawsze kiedy nieznajomi proszą nas o pieniądze należy skontaktować się z osobą za którą się podają i upewnić czy rzeczywiście takiej pomocy potrzebują.(jk)

Powrót na górę strony