Odpowiedzą za kradzież
Zarzuty kradzieży wartego ponad 1 tys. złotych mienia usłyszała 37-letnia kobieta i jej 33-letni znajomy, mieszkańcy gm. Werbkowice. Para skradła telefon komórkowy, piłę spalinową, kosę i kanister z benzyną. Policjanci odzyskali skradzione przedmioty. Zgodnie z kodeksem karnym, kradzież to przestępstwo, za które grozić może kara do 5 lat pozbawienia wolności.
W piątek, do Posterunku Policji w Miączynie zgłosili się dwaj mieszkańcy tej gminy w wieku 50 i 38-lat i powiadomili o kradzieży należącego do nich mienia. Z przekazanych informacji wynikało, że kradzieży wartej ponad 1 tys. złotych kosy spalinowej, dwóch pił i kanistra z benzyną oraz telefonu komórkowego doszło nocą. Wówczas w mieszkaniu jednego z pokrzywdzonych przebywał 38-latek wspólnie ze znajomymi - 37-letnią kobietą i 33-letnim mężczyzną, mieszkańcami gm. Werbkowice. Wspólnie spożywali alkohol. Rano 38-latek zorientował się, że w mieszkaniu brakuje jego telefonu i innych przedmiotów. O kradzież podejrzewał współbiesiadników. Mundurowi zatrzymali 33-latka i towarzyszącą mu 37-latkę pod jednym ze sklepów w sąsiedniej gminie. Na widok policjantów 33-latek odrzucił skradziony telefon komórkowy. Stróże prawa odnaleźli również pozostałe pochodzące z kradzieży przedmioty.
33-letni mężczyzna i 37-letnia kobieta, mieszkańcy gm. Werbkowice pod zarzutem kradzieży zostali zatrzymani. Trafili do policyjnego aresztu. Wczoraj zostali przesłuchani i usłyszeli zarzuty.
Zgodnie z kodeksem karnym kradzież to przestępstwo, za które grozić może kara do 5 lat pozbawienia wolności. (jk)