Odpowiedzą za oszustwa
Zarzuty fałszowania dokumentów i oszustw na kwotę ponad 11 tys. zł. usłyszała 40-letnia zamościanka. Kobieta będąc doradcą finansowym w firmie zajmującej się udzielaniem pożyczek, sfałszowała kilkadziesiąt umów o pożyczki, zawierając je z osobami, które nigdy nie były klientami firmy. W procederze pomagała jej 43-letnia kobieta. Według ustaleń śledczych to ona pozyskiwała dokumenty tożsamości osób, na które później zawierano umowy o pożyczki. Uzyskany w ten sposób dochód, podejrzewane kobiety dzieliły między siebie. Wkrótce ich sprawa znajdzie swój finał w Sądzie.
doradcą finansowym w firmie zajmującej się udzielaniem pożyczek, sfałszowała kilkadziesiąt umów o pożyczki, zawierając je z osobami, które nigdy nie były klientami firmy. W procederze pomagała jej 43-letnia kobieta. Według ustaleń śledczych to ona pozyskiwała dokumenty tożsamości osób, na które później zawierano umowy o pożyczki. Uzyskany w ten sposób dochód, podejrzewane kobiety dzieliły między siebie. Wkrótce ich sprawa znajdzie swój finał w Sądzie.
Zamojscy policjanci zajmujący się zwalczaniem przestępczości gospodarczej przedstawili zarzuty oszustwa 40-letniej mieszkance Zamościa. Jak ustalili policjanci, kobieta będąc zatrudniona na stanowisku doradcy finansowego w jednej z firm zajmujących się udzielaniem pożyczek gotówkowych sfałszowała kilkadziesiąt umów. Zamościanka w ramach swoich uprawnień dokonywała wyboru pożyczki gotówkowej i jej wysokości, wypełniała niezbędne dokumenty i podrabiała podpisy pożyczkobiorców. Tak spreparowane dokumenty kobieta przedkładała jako autentyczne uzyskując wnioskowaną kwotę pożyczki.
Oprócz 40-latki w prowadzonym postępowaniu zarzuty usłyszała jej 43-letnia znajoma, mieszkanka Zamościa. Z ustaleń policjantów wynika, że kobieta pomagała 40-latce w przestępczym procederze pozyskując dowody osobiste od osób, na które później zawierano pożyczki.
W sumie jak wynika z ustaleń śledztwa w okresie od kwietnia do czerwca 2014 roku zawarto w ten sposób 20 umów i wyłudzono kwotę ponad 11 tys. zł. Tak uzyskane pieniądze uczestnicy nielegalnego procederu dzielili między siebie i przeznaczali na bieżące wydatki.
Obie kobiety podczas przesłuchania przyznały się do stawianych im zarzutów. Wkrótce ich sprawa znajdzie swój finał w Sądzie. Zgodnie z kodeksem karnym oszustwo to przestępstwo za które grozić może kara nawet do 8 lat pozbawienia wolności. (jk)