Dzielnicowy pomógł 84-latce po pożarze domu
84-latka z Zamościa w wyniku pożaru straciła dach nad głową. Jej losem zainteresował się dzielnicowy, który powiadomił o sprawie zamojskie instytucje pomocowe. Starsza Pani znalazła tymczasowe schronienie w mieszkaniu socjalnym Ośrodka Interwencji Kryzysowej. Po remoncie uszkodzonych pożarem pomieszczeń, kobieta wróci do swojego domu.
Do pożaru domu na jednym z zamojskich osiedli doszło w niedzielną noc. Z żywiołem walczyły załogi Państwowej Straży Pożarnej z Zamościa. Gdy wybuchł pożar w domu przebywały dwie osoby 84-letnia kobieta oraz jej 56-letni syn. Oboje w stanie niezagrażającym ich życiu karetką pogotowia zostali przewiezieni do szpitala. Jak wynika ze wstępnych informacji uzyskanych od dowódcy akcji gaśniczej prawdopodobną przyczyną pożaru było zaprószenie ognia w piwnicy budynku. Jednak ostateczna przyczyna będzie znana po poznaniu wszystkich okoliczności zdarzenia.
W wyniku pożaru spaliły się pomieszczenia gospodarcze domu. Pękła również rura wodociągowa, która zalała piwnicę. Ponadto drzwi zewnętrze mieszkania także zostały uszkodzone. Po zakończonej akcji gaśniczej okazało się, że domu nie da się właściwie zabezpieczyć. Policjanci z zamojskiej komendy przez całą noc pilnowali, aby nikt nieupoważniony nie wszedł do pustego domu 84-latki i jej syna.
Wczoraj mieszkańcy spalonego domu zostali wypisani ze szpitala. Na szczęście w wyniku pożaru nie odnieśli obrażeń. Jednak ich dom nie nadaje się jeszcze do ponownego zamieszkania. O ich trudnej sytuacji bytowej dzielnicowy powiadomił MCPR w Zamościu. 84-letnia kobieta znalazła schronienie w mieszkaniu socjalnym Ośrodka Interwencji Kryzysowej w Zamościu, natomiast 56-letnim mężczyzną zaopiekował się jego syn.
D.K-B.