Rozbój, którego nie było
Twierdziła, że pobiło ją dwóch mężczyzn, którzy na dodatek ją okradli. Mowa o 21-letniej mieszkance gm. Sitno, która wczoraj trafiła pod opiekę lekarzy. Dyżurny pogotowia o zdarzeniu powiadomił policję. Funkcjonariusze odkryli jednak, że żadnego rozboju nie było, a kobieta wymyśliła go ze strachu przed reakcją matki. Nieprawdziwa historia wkrótce znajdzie swój prawdziwy finał w sądzie. Zgodnie z kodeksem wykroczeń za wywołanie niepotrzebnej czynności grozi kara aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.
Dodano: 19.11.2013