Aktualności - KMP Zamość

Policjanci z Zamościa wyjaśniają okoliczności tragicznego wypadku przy pracy, do którego doszło w jednym z zakładów na terenie Zwierzyńca. Widlak wózka podnośnikowego przebił na wylot ciało 64-letniego pracownika, powodując jego natychmiastowy zgon. O zdarzeniu poinformowano Państwową Inspekcję Pracy.

Wakacje to czas wypoczynku i podróży. Dla funkcjonariuszy, to jednak czas wzmożonej pracy. Policjanci ruchu drogowego czuwają nad bezpieczeństwem podróżujących m.in. samochodami oraz autokarami, a policyjni wodniacy patrolują jeziora i rzeki, zwracając uwagę na wszystkich, którzy w upalne dni korzystają z kąpieli. Funkcjonariusze przypominają, że wakacje to przerwa od pracy i szkoły, ale nie od myślenia - zasady bezpieczeństwa obowiązują zawsze i wszędzie!

Dziś poza policjantami w zamojskiej komendzie można było spotkać uśmiechnięte twarze małych mieszkańców Hetmańskiego Grodu. Stróży prawa odwiedzili najmłodsi uczniowie szkoły podstawowej nr 3 z Zamościa. Dzieci miały okazję z bliska przyjrzeć się pracy policjantów, obejrzeć wyposażenie, którym na co dzień dysponują policjanci jak również usiąść za kierownicą radiowozu. Ale nie tylko. Specjalnie dla nich swój gabinet udostępnił szef zamojskich policjantów podinsp. Konrad Piziorski.

Nawet do 8 lat pozbawienia wolności może grozić 44-latkowi z gm. Zwierzyniec, który pod zarzutem nielegalnego posiadania broni trafił do policyjnego aresztu. Mężczyzna szedł polami przez wieś z przewieszoną przez ramię strzelbą. Niecodzienny widok zainteresował jednego z mieszkańców, który o zdarzeniu poinformował policję. Mundurowi zatrzymali 44-latka. Był nietrzeźwy. W organizmie miał ponad 2 promile alkoholu. Broń, którą przed przybyciem policji mężczyzna porzucił w trawie zabezpieczono w policyjnym depozycie.

Zarzuty udziału w pobiciu usłyszało dwóch mieszkańców Zamościa w wieku 20 i 21-lat. Mężczyźni pod jednym z lokali na zamojskim Starym Mieście wdali się w bójkę z 23-letnim Zamościaninem. Ich zachowanie wypatrzyły kamery miejskiego monitoringu. Chwilę później napastnicy byli już w rękach funkcjonariuszy straży miejskiej. Zgodnie z kodeksem karnym za udział w pobiciu grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.

Promowanie zdrowego stylu życia – życia bez narkotyków, alkoholu, bez przemocy. Tym przesłaniem rozpoczęła się Ogólnopolska Noc Profilaktyki. W całej Polsce, a także na Zamojszczyźnie odczytano odezwę Społeczności Profilaktyka a Ty. Wykonano również wspólny gest - gest zrywu wolnych serc.

Ponad trzy promile alkoholu w organizmie miała 46-letnia Zamościanka kierująca citroenem. Kobieta zatrzymana została dzięki czujności innego kierowcy, który udaremnił jej dalszą jazdę i zabrał kluczyki. Wkrótce 46-latkę czeka odpowiedzialność przed sądem. Za kierowanie w stanie nietrzeźwości grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności i utrata uprawnień nawet na 10 lat.

Pod zarzutem kradzieży pojazdu do policyjnego aresztu trafił 38-letni mieszkaniec Sosnowca. Mężczyzna ukradł opla z garażu 76-letniego mieszkańca gm. Zamość. W Krasnymstawie po brawurowej ucieczce przed usiłującymi zatrzymać go funkcjonariuszami, rozbił się na drzewie. Obrażenia jakich doznał nie okazały się groźne. Mężczyzna nigdy nie posiadał uprawnień do kierowania a jego policyjne dossier pokazało, że w przeszłości wielokrotnie wchodził w konflikt z prawem. Dziś 38-latek usłyszy zarzuty. Za przestępstwo którego się dopuścił grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. Mężczyzna nie uniknie również odpowiedzialności za szereg wykroczeń, które popełnił podczas ucieczki przed radiowozem.

Pod zarzutem nieudzielenia pomocy ofiarom zdarzenia drogowego i ucieczki z jego miejsca, trafił do policyjnego aresztu 27-letni mieszkaniec gm. Adamów. Mężczyzna kierując bmw najechał na tył furmanki i nie zatrzymał się by pomóc poszkodowanym. Do szpitala z ogólnymi potłuczeniami trafił 44-letni woźnica i jego 18-letni pasażer. W zdarzeniu ucierpiała również źrebna klacz.

Tylko 60 sekund! Tak niewiele, a znaczyć będzie tak bardzo dużo. 14 czerwca 2014 r. godz. 16.00

Zamojscy policjanci wyjaśniają okoliczności wypadku, do którego doszło dziś w południe w m. Wysokie. Śmierć w zdarzeniu poniósł 57-letni motocyklista, który zderzył się ze skręcającym w lewo citroenem. Policjanci apelują o rozwagę za kierownicą.

Zamojscy policjanci włączyli się w organizację „Wieczoru marzeń” w zamojskim zoo. To akcja organizowana przez ogrody zoologiczne całego świata na rzecz niepełnosprawnych i chorych dzieci. Była to już kolejna edycja tej imprezy w Polsce i w zamojskim zoo. Podczas piątkowego wieczoru spełniło się wiele dziecięcych marzeń, a największym sukcesem organizatorów były uśmiechy zadowolenia, które pojawiły się na twarzach dzieci i ich opiekunów.

Policjanci z Zamościa zatrzymali 15-letniego mieszkańca gm. Nielisz, który odpowie za przestępstwa rozbójnicze. Nastolatek pobił i zabrał 26-latkowi z gm. Zamość warty 150 złotych telefon komórkowy. Grożąc użyciem noża napadł również na dwóch młodych mieszkańców Zamościa wypłacających pieniądze z bankomatu. Obecnie 15-letni rozbójnik przebywa w policyjnej izbie dziecka.

Do policyjnego aresztu trafili dwaj mieszkańcy Zamościa w wieku 40 i 32 lat. Mężczyźni napadli na ulicznego muzykanta, który na zamojskiej starówce grą na akordeonie zarabiał na swoje utrzymanie. Napastnicy zabrali mu 5 złotych, a następnie pobili. Zażądali również płacenia sobie "haraczu", za możliwość swobodnego grania na instrumencie. Obaj zatrzymani znani są zamojskim stróżom prawa. Dziś doprowadzeni będą do prokuratury z wnioskiem o zastosowanie tymczasowego aresztowania. Za kradzież rozbójniczą kodeks karny przewiduje karę do 10 lat pozbawienia wolności.

Za znęcanie nad zwierzętami odpowie 55-letni mieszkaniec gm. Łabunie. Mężczyzna porzucił dwa szczeniaki w podzamojskich Kalinowicach i odjechał samochodem. Świadek zdarzenia spisał numery rejestracyjne auta i powiadomił policję. Pieskami zaopiekował się pracownik schroniska dla zwierząt. Tam czekają one na nowego, kochającego właściciela. Sprawa 55-latka wkrótce znajdzie swój finał w sądzie. Zgodnie z ustawą o ochronie zwierząt za znęcanie nad zwierzętami grozi kara grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do 2 lat.

Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości odpowie 44-letni mieszkaniec Zamościa. Mężczyzna zatrzymany został na stacji paliw w m. Płoskie. Spał za kierownicą forda, którym chwilę wcześniej przyjechał. Badanie alkomatem pokazało w jego organizmie 2,5 promila alkoholu. Mundurowi zatrzymali 44-latkowi uprawnienia do kierowania. Mężczyzna noc spędził w izbie wytrzeźwień. Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności i wieloletni zakaz kierowania pojazdami.

Zarzut uszkodzenia volkswagena usłyszało trzech mieszkańców Zamościa i gm. Zwierzyniec w wieku 19 - 20 lat. Młodzieńcy wracając z urodzinowej imprezy rzucili się na maskę zaparkowanego w rejonie starówki auta, niszcząc jego karoserię. W ich ustaleniu i zatrzymaniu pomogły kamery miejskiego monitoringu, które zarejestrowały chuligański wybryk. Uwagę operatora monitoringu przykuła również czapka, która zdobiła głowę jednego z młodzieńców. Jak się okazało wykonane z atłasu i futra łosia nakrycie głowy chwilę wcześniej skradzione zostało 48-letniemu ob. Ukrainy, uczestnikowi widowiska historycznego, które odbywało się w mieście.

Blisko 0,5 promila alkoholu miał w organizmie 49-letni egzaminator nauki jazdy, który przeprowadzał praktyczny egzamin na prawo jazdy. Policjanci zbadali stan trzeźwości mężczyzny po anonimowym zgłoszeniu. Mimo, ze nie siedział za kierownicą samochodu, za swoje zachowanie będzie odpowiadał karnie. Zgodnie z kodeksem wykroczeń za podjęcie czynności zawodowych i kierowanie pojazdem w stanie po użyciu alkoholu grozi kara aresztu lub grzywny.

Dziś rozpoczyna się 58 Międzynarodowy Wyścig Kolarski Przyjaźni Polsko-Ukraińskiej im. płk. Skopenko. Nad bezpieczeństwem imprezy czuwać będą policjanci. Apelujemy do wszystkich uczestników, aby zwracali szczególną uwagę na funkcjonariuszy Policji oraz inne służby odpowiedzialne za zabezpieczenie trasy wyścigu i stosowali się do wydawanych przez nich poleceń.

Fałszywy członek rodziny znów przypomniał o swoim istnieniu. Tym razem dzwonił z zagranicy. Potrzebował pieniędzy, bo czekała go pilna operacja złośliwego raka płuc. Tkliwa historia poruszyła serce 61-letniej mieszkanki gm. Zamość, która na konto podane przez rzekomego członka rodziny przelała 18 tys. złotych. Prawda o oszustwie wyszła na jaw, kiedy kobieta skontaktowała się z prawdziwym bratankiem. Policjanci poszukują naciągacza. Zgodnie z kodeksem karnym za oszustwo grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.